
skoki spadochronowe pobiednik wielki kraków
W piątkowe popołudnie w bezpośrednim sąsiedztwie lotniska sportowego w Pobiedniku Wielkim doszło do groźnego incydentu z udziałem młodego skoczka spadochronowego. Według wstępnych ustaleń, 23-letni uczestnik zaplanowanego skoku ze spadochronem został zniesiony przez gwałtowne podmuchy bocznego wiatru, co doprowadziło do lądowania poza wyznaczoną strefą lądowania (DZ – Drop Zone). Mężczyzna uderzył z dużą siłą o grunt, doznając licznych obrażeń, po czym został przetransportowany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala w celu dalszej diagnostyki.
Nieplanowane lądowanie poza strefą – wpływ warunków atmosferycznych na tor lotu
Zgłoszenie o incydencie wpłynęło do służb ratowniczych chwilę po godzinie 13:00. Jak wynika z relacji obecnych na miejscu instruktorów, procedura skoku została przeprowadzona zgodnie z obowiązującymi zasadami bezpieczeństwa i regulaminem aeroklubowym. Spadochron główny otworzył się prawidłowo, a początkowy etap opadania przebiegał standardowo. W końcowej fazie zniżania (tzw. final approach) skoczek znalazł się jednak pod wpływem nagłego porywu wiatru bocznego o dużej sile, który zniósł go o około 150 metrów od planowanego punktu przyziemienia.
Tego typu zmienne warunki meteorologiczne, szczególnie w rejonie otwartych przestrzeni i pasów startowych, mogą znacząco wpływać na sterowność czaszy spadochronu. W efekcie doszło do niekontrolowanego kontaktu z ziemią poza bezpieczną strefą. Pilot-instruktor towarzyszący skokowi potwierdził, że zarówno sam spadochron, jak i system zabezpieczający (m.in. AAD – Automatic Activation Device), zadziałały zgodnie z procedurą. Nieprawidłowości miały charakter wyłącznie zewnętrzny i były wynikiem warunków atmosferycznych.
Szybka interwencja służb ratunkowych i zabezpieczenie miejsca zdarzenia
Na miejsce zdarzenia natychmiast skierowano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego (HEMS), którego załoga przejęła poszkodowanego i przetransportowała go do szpitala. Mężczyzna był przytomny, komunikatywny, ale wyraźnie poturbowany, z podejrzeniem urazów kończyn i kręgosłupa. Zabezpieczeniem miejsca zdarzenia oraz ustaleniem szczegółowych okoliczności zajęli się funkcjonariusze Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie oraz Komendy Powiatowej Policji w Krakowie, pod nadzorem oficera prasowego Justyny Fil.
W toku działań potwierdzono, że wszyscy pracownicy obsługi naziemnej i personel techniczny Aeroklubu Krakowskiego byli trzeźwi oraz działali zgodnie z procedurami. Obecnie prowadzone są szczegółowe ustalenia mające na celu analizę przebiegu zdarzenia z perspektywy aeronautycznej, w tym ewentualnego wpływu lokalnych turbulencji lub zmian kierunku wiatru w dolnej warstwie atmosfery.
Znaczenie analizy bezpieczeństwa operacji spadochronowych
Incydenty tego typu pokazują, jak kluczowe znaczenie ma monitorowanie warunków pogodowych w czasie rzeczywistym oraz właściwe ocenianie zagrożeń meteorologicznych przed rozpoczęciem operacji skokowej. Każdy element – od kierunku wiatru, przez jego prędkość, aż po nagłe zmiany ciśnienia – może wpłynąć na trajektorię lotu spadochroniarza.
W przypadku skoków wykonywanych w pobliżu infrastruktury lotniskowej szczególnie istotne jest stosowanie nowoczesnych systemów wspomagających, jak GPS do śledzenia pozycji, oraz prowadzenie odpraw meteorologicznych przez certyfikowanych instruktorów AFF (Accelerated Free Fall).
Dalsze czynności i możliwe rekomendacje
Policja kontynuuje dochodzenie w sprawie incydentu, analizując zarówno dane meteorologiczne z dnia zdarzenia, jak i zeznania świadków oraz zapisy z kamer monitorujących przestrzeń powietrzną nad lotniskiem. Sprawdzeniu poddane zostaną również logi rejestratorów pokładowych oraz stan techniczny uprzęży i czaszy spadochronu.
Aeroklub Krakowski zapowiedział wewnętrzny audyt procedur bezpieczeństwa oraz ewentualne wdrożenie dodatkowych zaleceń dotyczących skoków w zmiennych warunkach atmosferycznych, aby zminimalizować ryzyko podobnych zdarzeń w przyszłości.